poniedziałek, 6 lutego 2012

Marzenia

Jako dziecko żyłam w świecie marzeń. Wtedy to było jedyne co miałam. Będąc nastolatką zauważyłam, że moje marzenia się spełniają jedno po drugim. W wieku sześciu lat spodobało mi się szycie na maszynie i tak zostałam krawcową. Nie lubię szyć więc po co to?

Pewnego dnia mój znajomy ezoteryk, podróżnik astralny autor wielu książek min "Duchy. Kosmiczne niewolnictwo człowieka." ; podczas jednej z naszych rozmów wypowiedział bardzo znaczące dla mnie zdanie: "MARZY SIĘ O TYM CO MA BYĆ." Po jakimś czasie to zdanie wróciło do mnie ze zdwojoną siłą i żyje we mnie do tej pory.
Przychodzimy na świat z konkretnym planem. Uważam, że marzenia to prawdziwy i główny drogowskaz na drodze życia. Dziecko marząc poznaje swoje przeznaczenie. Tak wcześnie poznajemy swoje przeznaczenie ale niestety w większości przypadków zapominamy o nim. Przyczyny zapomnienia są różne. Być może w dzieciństwie opowiadając swoim rodzicom o tym kim chciałbyś być gdy dorośniesz słyszałeś coś w rodzaju: jeszcze ci się pozmienia, albo co gorsza, ale masz bujną wyobraźnie... itd.  itp.
Co jeszcze może być przyczyną " zapomnienia"? Rodzice, którzy nie mogą poświęcić swoim pociechom tyle czasu ile by chcieli; odsuwanie realizacji marzeń z powodu strachu itd. itp. To są główne przyczyny tego, że "zapominamy".
Proszę Cię teraz, odpowiedz mi, sobie i innym na pytanie : czy warto posługiwać się marzeniami jako drogowskazem na drodze życia? Może znasz inną przyczynę która każe nam "zapomnieć" ???? Proszę podziel się swoją wiedzą by pomóc innym znaleźć swoje przeznaczenie - znaleźć SIEBIE.

4 komentarze:

  1. Człowiek dorosły, aby mieć jakiś cel w życiu marzy i stara się realizować swoje marzenia.
    Jeśli chodzi o dzieci to każde dziecko ma marzenia. Albo marzy o lepszym życiu, albo pragnie coś osiągnąć. To że dzieci zmieniają zdanie w dzieciństwie co do swojej przyszłości jest normalne. chciałyby robić wszystko co wydaje im się fajne i je interesuje. Przechodzą różne etapy w życiu i zmienia im się też punk widzenia. Stąd też zaczyna się inne zainteresowanie. Ja zawsze marzyłam o szyciu i codziennie się cieszę że mam kontakt z maszyną do szycia. Myślę też że niezależnie od tego kim chcą być nasze pociechy i jak często zmieniają zdanie to powinniśmy je wspierać. Bo wtedy wiedzą że naprawdę mogą na nas liczyć i że kochamy je bezwarunkowo. pozdrawiam :) grace

    OdpowiedzUsuń
  2. W 2 miesiące przed moimi narodzinami zginała w wypadku moja babcia w tym czasie moja mama miała zawał. Jak już umiałem siedzieć od razu się kiwałem. Później w wieku około 3-4lat miało miejsce traumatyczne doświadczenie, które głęboko zepchnąłem w podświadomość. Przez 20 lat wszystko ZAPOMINAŁEM, byłem totalnie zamrożony. Na całe szczęście moja dusza nie pozwala mi zapomnieć o mojej drodze.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Drogi Michale gratuluje ZWYCIĘSTWA. Jeśli możesz to proszę podziel się z nami tym w jaki sposób odnalazłeś swoją drogę. Domyślam się, że łatwe to nie było.
    Ten blog powstał po to by jak najwięcej osób mogło ZNALEŹĆ SIEBIE i dlatego każde doświadczenie i każdy drogowskaz jest tutaj bardzo cenny. Możesz pomóc innym.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie lecz potrzebuję czasu by to okiełznać :)

    Niedługo pojawi się "Krótka Historia o Elfie"

    <3

    OdpowiedzUsuń